Jadąc z Czechami dotarliśmy nad morze. Jesteśmy na jakimś kempingu niedaleko Makarskiej. Morze jest rewelacyjne. Idziemy na nocną kąpiel. Woda na tyle słona, że spokojnie można leżeć na tafli i nic nie robić :) Tu naszym celem było tylko jedno - pobyczyć się! na kempingu połowa ludzi to Polacy. Chorwacja stawiając na turystykę traci swój bałkański charakter. Zamiast burka - hamburger :/ Ceny 2 razy wyższe. Ale nic, byczymy się, pływamy i bawimy. Starczy relacji :)